sobota, 24 marca 2012

Save the date - czy warto?


Polskie portale ślubne coraz częściej wspominają o angielskich i amerykańskich Save The Date. Jest to rodzaj zaproszenia, w którym informuje się gości o dacie ślubu. Czyżby więc zwykłe zaproszenie to za mało?
Przede wszystkim można je wysłać dużo wcześniej - gdy tylko uda nam się zorganizować salę albo nawet ustalić datę. Nie podaje się w nich bowiem żadnych adresów czy godzin. Zadaniem Save The Date jest poinformowanie gości tylko o dacie - aby np. wiedzieli, że mają wziąć urlop na ten dzień i nie planować wyjazdu wakacyjnego. Wtedy same zaproszenia, już z wszystkimi informacjami, możemy wysłać na trzy miesiące przed ślubem.
Chociaż pojawiły się już pierwsze polskie wersje Save The Date, które można kupić, to jeśli macie trochę wolnego czasu możecie je zrobić samodzielnie, np. w formie zakładki do książki.
Samo sformułowanie Save The Date nie dla wszystkich może być zrozumiałe, zwłaszcza dla starszego pokolenia. Jak więc sobie z tym poradzić? Proponuję zamienić je "Mamy datę!" albo "Już wkrótce..."




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz